CZEGO NIE MÓWIĆ DZIECKU
Krótki poradnik dla rodziców
Wychowanie małego człowieka jest prawdziwym wyzwaniem. Celem a zarazem marzeniem każdego rodzica jest dostarczenie dziecku wszystkiego, czego potrzebuje, pokazanie mu świata, wpojenie wartości, obdarowanie bezwarunkową miłością. Na pewno nie jest to prosta ani łatwa droga, tylko podróż pełna wielu przeszkód, zakrętów i wątpliwości. Każdy rodzic stara się myśleć o tym, co powinien, warto jednak także zastanowić się, czego robić nie można, w tym, czego absolutnie nie mówić maluchowi.
Dlatego RODZICU!
Nie obniżaj poczucia własnej wartości swojego dziecka
Poczucie własnej wartości jest niezwykle ważną cechą i w dużej mierze zależy od wychowania i od zachowania otoczenia. Dziecko, któremu wmawia się, że jest niezdarne, niegrzeczne, niemądre – w końcu w to uwierzy.
Takie postępowanie zostawia głębokie rany na poczuciu wartości dziecka nawet, kiedy jest już dorosłe. Słowa mają ogromną moc i bardzo potrafią ranić. Dlatego, nawet kiedy maluch naprawdę daje „popalić”, a jego zachowanie jest dalekie od ideału, starajmy się zamienić „jesteś niegrzeczny” na „zachowujesz się niegrzecznie”. Wbrew pozorom jest to znacząca różnica. Warto pamiętać, że w dużej mierze za wiarę w siebie dorosłego człowieka, odpowiadają rodzice, już od najmłodszych lat.
Nie strasz dziecka, tym, że je oddasz lub, że je ktoś zabierze
Powodowanie lęków w dziecku przed obcymi lub przed konkretnymi osobami może mieć poważne konsekwencje. Straszone dzieci boją się ciemności, nie chcą same zostawać w pokoju, czują się nieswojo w miejscach publicznych i panikują, jak tylko stracą z oczu rodziców.
Dziecko nie potrafi odróżnić rzeczywistości od fikcji, więc jego wyobrażenia, sny, obrazy z bajek bardzo często są postrzegane przez malucha jako otaczający je świat. Kiedy maluch się boi, nie zbywajmy go stwierdzeniem, że nie ma czego się bać. Warto porozmawiać z dzieckiem, dowiedzieć się czego konkretnie się obawia. Przecież każdy z nas nawet dorosłych, boi się wielu rzeczy, strach jest czymś naturalnym. Żeby uspokoić dziecko, zapewnić mu komfort, jakim jest poczucie bezpieczeństwa, warto udowodnić mu, że na przykład pod łóżkiem nie ma potwora. Dzieci lubią dostać dowód na prawdziwość słów rodzica.
Nie umniejszaj znaczenia problemów malucha
To, co dla dorosłego nie jest niczym ważnym i istotnym, dla malucha może mieć ogromne znaczenie. Kłopoty dziecka wraz z jego wiekiem zmienią się, na poważniejsze, jeżeli jednak nie zostało ono na starcie swojego życia potraktowane poważnie, nie będzie przychodzić do rodziców ze swoimi problemami.
Nie mów:„ Jak będziesz niegrzeczny, to przestanę Cię kochać’’
Takie zdanie wypowiedziane do dziecka burzy całkowicie jego poczucie bezpieczeństwa. Dla każdego malucha to rodzice są całym światem i najważniejszymi osobami. Bezgranicznie im wierzy i to przy nich czuje się bezpiecznie. Dlatego, jeśli nie chcecie tego zniszczyć, nigdy nie mówcie maleństwu, że go nie kochacie, bo było niegrzeczne, coś zepsuło lub źle się zachowywało.
Nie krzycz: ,, Uspokój się ‘’
Kiedy maluch płacze lub krzyczy, często słyszy od dorosłego, że ma natychmiast uspokoić się i przestać płakać. Oczywiście, po takim ,,rozkazie’’ płacz przybiera
na sile i zamiast upragnionego spokoju macie rozdrażnione, rozhisteryzowane dziecko.
Zamiast: Uspokój się!Warto powiedzieć: Widzę, że jesteś rozzłoszczony. Jest ci przykro? Smutno? Rozumiem cię i jestem przy tobie.
Mocno przytulcie malucha, spokojnie wytłumaczcie mu, że ma prawo się denerwować i wskażcie mu, odpowiednie do jego wieku, sposoby na rozładowanie złości.
Nie używaj poleceń typu: ,, Nie płacz, nie masz powodu’’
Sam fakt, że dziecko płacze oznacza, że ma jakiś powód. Może to być konkretna sytuacja, kłótnia z innymi itp. Może też maluch być po prostu smutny i potrzebuje się przytulic i poczuć bezpiecznie.Dlatego też zamiast wypowiadania zdań, które sygnalizują maluchowi, że płacze bez powodu, a dorośli bagatelizują jego problemy, starajcie się poznać punkt widzenia dziecka na całą sytuację. Jeśli nie chce rozmawiać, pomóżcie mu się uspokoić i dopiero wtedy porozmawiajcie o powodzie płaczu.
Nie używaj komunikatów: ,,Nie możesz, bo nie i już’’
Stwierdzenie to pokazuje jedynie wyższość dorosłego nad dzieckiem. Maluch uczy się, że to dorosły zawsze ma rację, bez używania żadnych konkretnych argumentów. Takie zachowanie może mieć swoje konsekwencje w przyszłości. Dziecko nie będzie potrafiło rozmawiać, przedstawiać swoich poglądów czy też argumentować własnego zdania nie tylko w stosunku do rodziców, ale też w szkole czy dalszej przyszłości i dorosłości.Dlatego nigdy nie używajcie tego zwrotu, ale wyjaśniajcie każdą decyzje w stosunku do malucha, szczególnie jeśli czegoś mu zakazujecie.
Nie groź np. : ,, Jak przyjdzie tata, to zobaczysz…’’
Stawianie jednego z rodziców w roli osoby, która wymierza kary jest dla dziecka bardzo dezorientujące. Kocha oboje rodziców tak samo i ciężko jest mu zaakceptować, że jedno jest od rozpieszczania, a drugie od karania. Powinniście budować szacunek do Was obojga, w jednakowy sposób, bez straszenia malucha żadnym z Was.
Pamiętajcie, że konsekwencje nieprzemyślanych słów kierowanych do Waszego maleństwa mogą być naprawdę duże:
– blokowanie samodzielnego podejmowania decyzji;
– zaburzanie bezpieczeństwa;
– zaniżanie poczucia własnej wartości;
– narażanie na utratę zaufania do innych;
– rozwijanie tendencji do wycofywania się, nieumiejętności poradzenie sobie z najdrobniejszymi przeciwieństwami;
– tworzenie zachowań niegrzecznych, agresywnych, jako patologicznych sposobów radzenia sobie z problemami;
Może się Wam wydawać, że dziecko te Wasze złe słowa szybko zapomni. Nic bardziej mylnego. Maluch przechowuje je w pamięci, a często stają się one traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa. Dlatego, zanim powiecie coś, czego możecie potem żałować, dajcie sobie chwilę na uspokojenie własnych emocji, policzcie do 10ciu, a następnie postawcie na rzeczową i spokojna rozmowę. Opracowała: Tomczak Mariola – Opiekun